niedziela, 31 stycznia 2016

Jak wiecie, gdy tylko spadł pierwszy śnieg, dzięki Waszym Rodzicielskim przygotowaniom (rajstopki, skarpetki, spodnie i tak dalej na przebranie), mogliśmy wyjść na śnieżną bitwę. 

Niestety nie było innych chętnych do wyjścia, dlatego nie mamy uwiecznionej na zdjęciach naszej regularnej bitwy (Misiaki kontra ja :-), albo ja kontra Misiaki :-) ), 
ale uwierzcie mi na słowo- było prześmiesznie!!! 

































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz