Jestem...
Po długiej przerwie jestem...
Uwierzcie mi- moja 24 godzinna doba powinna być wydłużona o dobrych kilka (kilkanaście? :-) ) godzin...
A najbardziej przerażający jest dla mnie fakt, że ja nie mogę zdążyć zrobić tego, czym się na bieżąco zajmuję, a kiedy mam realizować te pomysły, które rodzą się w mojej głowie na bieżąco? Te nowe...
A może jestem źle zorganizowana? Co?
Nieważne na teraz...
Teraz muszę "nadrobić" kilka spraw tutaj, tzn muszę wstawić Wam zdjęcia tego, co się działo u nas w ostatnim czasie.
Tak krótko jesteśmy razem (przecież dopiero pierwszy semestr za nami), a już tyle wspólnego...
Już tyle przeżyć, tyle wspólnych wspomnień, tyle nauki,
tyle doświadczeń i emocji...
No wiec uwaga- nie wiem czy będzie chronologicznie, ale to chyba najmniej ważne...
Zaczynamy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz