W listopadzie wybraliśmy się do
Rogalowego Muzeum Poznania.
Braliśmy czynny udział w pokazie
dotyczącym tajemnic i wypieku Rogali Świętomarcińskich.
Gospodarze muzeum zapoznali nas również z elementami gwary i historii Poznania.
Wiemy już, że bryle nosimy na kinolu, że klapiokami słuchamy, że twarz to sznupa, szkieta to noga, a giry to nogi. Wiemy też, że ejber to łobuz, a , szczun to chłopiec, a mela to dziewczyna.
Muzeum mieści się w pięknej renesansowej kamienicy.
Z okien muzeum obejrzeliśmy dokładnie Ratusz
oraz punktualnie o 12:00 trykające się koziołki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz